Jak radzić sobie z ciągłym napięciem i ograniczyć stres (81)
Manage episode 380767791 series 3333859
Chcesz mnie wesprzeć? Kup sobie coś na Prawie.PRO: https://Prawie.PRO
- Mój Instagram: https://www.instagram.com/prawie_pro/
- Facebook: https://www.facebook.com/leszekprawiepro/
- Moja książka: https://prawie.pro/produkt/ksiazka-prawie-pro-wygraj-siebie-z-imienna-dedykacja/
- O mnie: https://prawie.pro/leszek-sledzinski/
W sondzie na moim Instagramie wybraliście ten temat. On bardzo mocno łączy się ze sportem. Tak naprawdę jest moją genezą. Gdyby nie patologiczny stres nigdy nie wróciłbym do sportu i kolarstwa, a tym bardziej nie napisałbym o tym książki. Bo to temat na książkę. Tutaj chcę podać tylko koncentrat, bez lania banałów typu unikaj stresu. Co to kurde znaczy? Co to za rada. Aby OGRANICZYĆ napięcie trzeba poznać jego przyczynę i nauczyć się pracować nad błędami, które większość z nas popełnia.
Patologiczny, ciągły stres to patologia naszych czasów. Większość z naszych zmartwień to problemy trzeciego świata. Tymczasem gdy my się martwimy o to czy dobrze wyglądasz w koszulce kolarskiej, ktoś inny stresuje się tym, że w promieniu 15 nie działa już ani jedna studnia ze słodką wodą. Ty stresujesz się tym, że coś skrzypi w trenażerze, tymczasem ktoś inny dostał skierowanie do szpitala. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że większość (nie wszystko) co powoduje u nas troskę jest głupie. Szkoda naszej energii na zamartwianie się, zwłaszcza jeśli nie mamy na coś kompletnie wpływu. Zdanie sobie z tego sprawy bardzo, bardzo pomaga.
Epidemia powiadomień.
Duzym problemem, który dotyka nas wszystkich to niehigieniczny tryb życia. Narzucony nam przez współczesność. Nieco na własne życzenie. Mam tu na myśli choćby niewolnictwo powiadomień. Ja sam kiedyś byłem ofiarą sygnałów, dźwięków, wibracji i plakietek. Ja pikole, ile my dziennie przyjmujemy niepotrzebnych bodźców. Prawie całą dobę coś nam wyskakuje i wysysa z nas atencję. Kurczę po co Ci na liczniku rowerowym i zegarku informacja wraz z piknięciem o tym, że sklep z butami ma fajną promkę.
Ile razy dziennie marnujemy swoją uwagę i czujność na rzeczy niepotrzebne, które stale nas bodźcują jak telewizja informacyjna. Poświęć 10 minut na zmianę konfiguracji powiadomień. Wycisz telefon, niech zegarek pokazuje tylko połączenia, ustaw harmonogram nie przeszkadzać poza pracą z wyłączeniem osób bliskich. Jeśli nie wiesz jak to zrobić zapytaj dowolnego gadżeciarza. Zrobi Ci to tak, że nawet dojeżdżając do domu wszystkie urządzenia przełączą się w specjalny tryb relaksu.
Ograniczenie wiadomości to nie tylko oszczędność czasu, ale także układu nerwowego. Wyobraź sobie, że na przykład każde oderwanie Twojej uwagi zabiera Ci 0.5% energii. Teraz pomnóż to przez ilość komunikatów dziennie a następnie razy 356.
Sen.
Jeśli śpisz po 4-5 godzin dziennie to się nie dziw, że jesteś wiecznie spięty(a) i panicznie reagujesz na wszystko. Wszystko Cię stresuje albo wk..ia.
Większość problemów zaczyna się od zaburzeń snu. Albo nie potrafimy zasnąć, albo budźmy się dzikich godzinach i nie potrafimy już przejść do offline. To jest problem, który się leczy. Bezsenność się leczy, ale nie tylko ziołami. Trzeba iść do lekarza i wdrożyć czasem inne środki. Tak, są takie leki nasenne, które nie uzależniają, nie wykazują tolerancji ani nie otumaniają.
Ja latami dobrowolnie chodziłem spać o 4 albo i nawet 6. Siedziałem przed kompem, jarałem szlugi i grałem. Zawsze po tym czułem się po prostu jak szmata. Koncentracja na dnie, wysoki poziom lęku uogólnionego, wieczne rozdrażnienie i zestresowanie totalnie wszystkim.
Mój nieuregulowany zegar spowodował, że nie
95 tập